Wiadomości

Rodzinny interes

Data publikacji 21.11.2017

Policjanci z komisariatu w Koziegłowach zatrzymali na gorącym uczynku 46-letniego kierowcę, który kradł paliwo z tira. W przestępczym procederze pomagała mu żona i dzieci. Jak szacują śledczy, zatrzymany przywłaszczył sobie 170 litrów oleju napędowego na szkodę swojego pracodawcy.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę około 21.30 w Koziegłowach. Policjanci otrzymali informację, że na jednym z parkingów najprawdopodobniej dochodzi do kradzieży paliwa z ciężarówki. Stróże prawa szybko dotarli na miejsce, gdzie zauważyli cztery osoby oraz dwa samochody - ciężarową scanię i osobową vectrę. W bagażniku opla vectry policjanci odnaleźli sześć pojemników z paliwem. Zarówno mężczyzna, jak i jego 37-letnia żona oraz ich 17-letnia córka z chłopakiem, próbowali wmówić policjantom, że nie wiedzą skąd się wzięły pojemniki z paliwem w ich samochodzie. Oprócz tego policjanci zobaczyli, że w pojeździe przebywa również, jak się okazało, 9-letnia córka tego małżeństwa. Dziewczynka została umieszczona w placówce opiekuńczej, a pozostałe osoby zatrzymane. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie 46-letni mieszkaniec Olkusza i jego wspólnicy przyznali, że "ściągali" paliwo z ciężarowej scanii. Pojemniki i inne akcesoria przywieźli, a następnie mieli zabrać, zatrzymani na parkingu członkowie rodziny mężczyzny. Wczoraj wszyscy uczestnicy kradzieży usłyszeli zarzuty i przyznali się do winy. Na poczet przyszłych kar śledczy zabezpieczyli pojazd marki Opel Vectra. Teraz grozi im kara nawet 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony