Wiadomości

Oszustwa „na policjanta” – bądźmy szczególnie ostrożni

Data publikacji 16.02.2017

Policja ostrzega przed oszustwami „na wnuczka” i "na policjanta". Stróże prawa otrzymują coraz więcej zgłoszeń od starszych osób, które w większości wykazały się czujnością i nie dały się okraść. Niepokojąca jest jednak liczba zgłoszeń dotycząca nowej metody kradzieży – „na policjanta”. W związku z tym apelujemy o ostrożność!

Wczoraj oficer dyżurny myszkowskiej komendy otrzymał kilka zgłoszeń od mieszkańców powiatu o próbach oszukania ich poprzez wykorzystanie metody „na policjanta”. W większości przypadków właściwa postawia seniorów uchroniła ich przed utratą gotówki. W jednym przypadku niestety okazało się, że 70-latka padła ofiarą przestępców. Seniorka uwierzyła, że rozmawia z policjantem i pozwoliła się zmanipulować. Straciła swoje oszczędności. Kobieta otrzymała telefon „od policjanta” z informacją, że funkcjonariuwsze rozpracowują grupę przestępczą. Jej pieniądze na koncie bankowym są zagrożone, ponieważ sprawcy dysponują jej podrobionym dokumentem. Kobieta otrzymała instrukcję, aby wypłacić wszystkie oszczędności z banku i przekazać je "policji", bowiem z banknotów będą ściągane odciski palców sprawców! 70- latka uwierzyła, że rozmawia z "policjantem" . W jednym z myszkowskich banków wypłaciła swoje oszczędności i przekazała całą kwotę w omówiony sposób i miejsce. Kiedy zorientowała się, że została oszukana, o wszystkim powiadomiła policję.

Pamiętajmy o tym, że oszuści są bezwzględni - umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby. W szczególności nie zapominajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował. W rzeczywistości jest rak, że tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.

Jak nie stać się ofiarą oszustów?

Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.

Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje.Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.

W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.

Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.

Spotykamy się nieraz z członkami rodziny, z którymi na co dzień nie mamy kontaktu.

Wykorzystujmy okoliczności – tak obiady świąteczne jak i przypadkowe spotkania na ulicy i ostrzegajmy bliskich przed zagrożeniami.

Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności.

Powrót na górę strony