Wiadomości

Walczył do końca...

Data publikacji 21.10.2008

Żareccy policjanci w trakcie niecodziennego pościgu zatrzymali 35-letniego mieszkańca Myszkowa, który kierując ,,maluchem,, uciekał przed policyjnym patrolem nie zatrzymując się do kontroli. Jak sie okazało kierowca był pijany i nie posiadł uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz mężczyzna trzeźwieje w ,,policyjnym areszcie,,.

Żareccy policjanci w trakcie niecodziennego pościgu zatrzymali 35-letniego mieszkańca Myszkowa, który kierując ,,maluchem,, uciekał przed policyjnym patrolem nie zatrzymując się do kontroli. Jak sie okazało kierowca był pijany i nie posiadł uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz mężczyzna trzeźwieje w ,,policyjnym areszcie,,.
Wczoraj około 20.30 w Żarkach na ulicy Ofiar Katynia policyjny patrol zauważył jadącego Fiata 126 p, którego sposób jazdy wskazywał, że kierowca może być pijany. Stróże prawa podjęli próbę zatrzymania ,,malucha,, do kontroli drogowej dając kierowcy sygnały dźwiękowe i błyskowe. Kierowca nie zatrzymał sie jednak do kontroli i skręcając w drogę polną zaczął uciekać w kierunku Jaworznika. Policjanci udali sie w pościg za wskazanym samochodem...i  wtedy rozegrały się sceny jak z filmu... Kierowca Fiata uciekał nie reagując na wydawane za pomocą głośnika polecenia zatrzymania samochodu ani też sygnały dźwiękowe i błyskowe.. ,,Maluch,, uciekał dalej... Po kilkunastu minutach na ulicy Wschodniej w Jaworzniku zatrzymał się. Wtedy jeden z policjantów podbiegł do pojazdu, otworzył drzwi i kazał kierowcy wyłączyć silnik. Kierowca nie miał jednak zamiaru słuchać poleceń policjanta. Ruszył z miejsca nie zwracając uwagi na stojącego funkcjonariusza. Jednak daleko nie uciekł, bo... silnik ,,malucha,, po przejechaniu kilku metrów zgasł... Podczas zatrzymania pijany mężczyzna stawiał czynny opór stróżom prawa. Jak sie okazało kierowca Fiata wiedział o co walczy... 35-letni mieszkaniec Myszkowa był pijany i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. W chwili zatrzymania badanie stanu trzeźwości myszkowianina dało wynik ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz nieodpowiedzialny  myszkowianin trzeźwieje w ,,policyjnym areszcie,,. O dalszym jego losie zadecyduje prokurator i sąd.

 

 

 

Powrót na górę strony